Na stadionie Stadio Olimpico miało miejsce spotkanie między AS Roma i Sassuolo zakończone wynikiem 1-0

Wczorajszy pojedynek pomiędzy AS Roma i Sassuolo na Stadio Olimpico zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1-0. Mecz z 29. kolejki włoskiej Serie A był bardzo wyrównany, a jedynego gola strzelono dopiero w drugiej połowie, decydując o losach spotkania. Wynik na przerwę pozostawał bezbramkowy, a emocje sięgnęły zenitu w końcówce meczu, gdy gospodarze zdołali zdobyć cenny gol. Wszystko to wydarzyło się 17 marca o godzinie 17:00, a relację piszemy dzień później, mając pełen obraz tego sportowego starcia.

Relacja z meczu AS Roma - Sassuolo

Wczorajszy wieczór na Stadio Olimpico zapowiadał się jako emocjonujące widowisko, gdy miejscowa AS Roma podejmowała ekipę Sassuolo w ramach 29. kolejki Serie A. Sędzią głównym spotkania był Gianluca Manganiello z Włoch. Oba zespoły weszły na murawę pełne determinacji, dążąc do zdobycia cennych punktów w tabeli.

Pierwsza połowa przebiegła w zaciętej atmosferze, z obiema drużynami starającymi się kontrolować środkową część boiska. Mimo starań, żadna z drużyn nie zdołała pokonać bramkarzy i wynik do przerwy pozostał niezmieniony - 0-0.

Druga połowa okazała się bardziej emocjonująca. W 50. minucie Lorenzo Pellegrini strzałem głową zapewnił prowadzenie dla AS Roma po świetnym podaniu L. Paredesa. Stadion eksplodował radością, dopingując gospodarzy do dalszej walki.

Chwile po zdobyciu gola, Pellegrini został ukarany żółtą kartką w 59. minucie za faul. Napięcie na boisku narastało, a w 89. minucie kolejną żółtą kartkę otrzymał Sardar Azmoun z AS Roma.

W końcówce meczu emocje sięgnęły zenitu. Martin Erlić z Sassuolo został ukarany żółtą kartką w doliczonym czasie gry, ale to nie był koniec kontrowersji. Ostatecznie, żadna drużyna nie zdołała zdobyć kolejnej bramki, a spotkanie zakończyło się wynikiem 1-0 dla gospodarzy.

Pomimo zażartej walki na boisku, żadna z drużyn nie zanotowała czerwonych kartek w tym meczu. AS Roma zasłużenie sięgnęła po trzy punkty, podtrzymując swoją dobrą passę. Następne spotkania zapowiadają się równie emocjonująco dla obu ekip w nadchodzących tygodniach.